Chris Avellone odszedł z Obsidianu
#1
Chris Avellone, dyrektor kreatywny i jeden ze współzałożycieli studia Obsidian Entertainment, odszedł właśnie z kalifornijskiego studia deweloperskiego. O podjętej decyzji poinformował na swoim profilu w serwisie Twitter. Rezygnacja Avellone’a z pewnością odbije się negatywnie na jakości gier produkowanych przez Obsidian, gdyż jest on jednym z najbardziej utalentowanych projektantów w gatunku, odpowiedzialnym m.in. za kultowe Planescape: Torment, którego był głównym designerem. W Pillars of Eternity zaprojektował chociażby Zrozpaczoną Matkę i Niezłomnego.

Wszystkim fanom cRPG-ów pozostaje już tylko mieć nadzieję, że Chris Avellone nie zdecydował się na wcześniejszą emeryturę i wciąż będzie dostarczał nam pierwszorzędnych produkcji. W tej chwili współpracuje ze studiem inXile enteratinment przy Torment: Tides of Numenera.
Miszowy blog gamingowy: http://gameplay.pl/meehow
Odpowiedz
#2
To ten który stworzył Mateczkę i Ułomnego czy jak mu tam. Czyli patrząc na to z mojej perspektywy to firma może nawet zyskać, bo byli to najnudniejsi towarzysze, a ich kwestie dialogowe ciągnęły się jak kac kupa po chińszczyźnie na ostro. Dziękuje, pozdrawiam, dobranoc...
Coś by się tu napisało
Odpowiedz
#3
To ten gość, bez którego Obsidian pewnie zdechłby już dawno temu. No, ale de gustibus non est disputandum. Uśmiech
Miszowy blog gamingowy: http://gameplay.pl/meehow
Odpowiedz
#4
Jak mawiają starożytni Grecy bądź Rzymianie heheh.
Odpowiedz
#5
Ciekawe czy bardziej solo teraz popracuje czy z kimś innym współprace nawiąże .
Odpowiedz
#6
Ja w sumie dopiero po POE zaczęłam doceniać pracę Avellone'a. Niezłomny i Matka baaardzo mi podeszli. Wg mnie nie są nudni ani źle napisani, są specyficzni i dlatego odstają od reszty. Można by się pokusić o ich "unormalnienie", np. tak jak było z Qarą w NWN 2 (Pisał ją Avellone). Była to dosyć ekscentryczna dziewczyna, ale nie odstawała zbytnio klimatem od reszty (trochę taki Ignus w wesji light). Natomiast jeśli chodzi o N i ZM, to te postacie wybijają się znacząco czy to pozytywnie czy negatywnie od innych. Zwłaszcza Niezłomny, który jest bardzo specyficzny i łatwo nie polubić jego charakteru.

Avellone zapewne pójdzie na pełen etat do InXile, gdzie pracuje nad Numenerą. Ewentualnie może założy własne studio albo spróbuje sił na Kickstarterze, choć w którymś wywiadzie mówił, że raczej nie widzi siebie jako deweloper gier. Wtedy pozostaje mu strefa literatury i komiksów.

Czy to strata dla Obsi. I tak i nie moim zdaniem. Wiadomo odszedł jeden z ojców założycieli, miał jednak swój wkład w powstawane gry (między innymi dlatego Serce Zimy z Icewinda było takie dobre fabularnie. Podobnie z częścią II). Z drugiej strony Obsi ma bez Avellone'a całkiem niezły skład, z którego można cosik wycisnąć. Mimo wszystko żałuję najbardziej braku Georga Zietsa (powtarzam się pewnie). Dla wielu osób ulubioną częścią gry była Zatoka Buntu, a to właśnie większość zawartego tam kontentu napisał Ziets, a to już coś znaczy.
Odpowiedz
#7
Quara, podobnie jak wiele innych postaci i wątków, była mocno pocięta. W rzeczywistości miał z nią być grubszy wątek fabularny, a sama ruda miała być ponoć STRASZNIE potężna.

(12.06.2015, 14:46)Biały Feniks napisał(a): Avellone zapewne pójdzie na pełen etat do InXile, gdzie pracuje nad Numenerą. Ewentualnie może założy własne studio albo spróbuje sił na Kickstarterze, choć w którymś wywiadzie mówił, że raczej nie widzi siebie jako deweloper gier. Wtedy pozostaje mu strefa literatury i komiksów.
Jak to nie widzi się jako deweloper gier, skoro siedzi w tym prawie 20 lat? Duży uśmiech
Miszowy blog gamingowy: http://gameplay.pl/meehow
Odpowiedz
#8
A może zacznie pić wódkę i resztę życia spędzi na luzie sypiąc sentencje łacińskie na temat picia alkoholu : )
Coś by się tu napisało
Odpowiedz
#9
Odszedł, to odszedł. Obsi ma już dobrą bazę wypadową, jak tego nie zawalą powinno być ok.
Gdzieś Avallone pisał, że wybiera się do szkoły magii Hogwart, więc raczej celuję, że będzie zaangażowany w jakaś grę z uniwersum Pottera.
Był, jest i będzie jednym z najlepszych szpecy od crpg, ale nie będzie żył wiecznie Uśmiech Ktoś musi go zastąpić.
Co do N i M, to rzeczywiście były to chyba dwa najlepsze npc w Pillarsach.
Odpowiedz
#10
(17.06.2015, 11:40)jediwolf napisał(a): Odszedł, to odszedł. Obsi ma już dobrą bazę wypadową, jak tego nie zawalą powinno być ok.
Gdzieś Avallone pisał, że wybiera się do szkoły magii Hogwart, więc raczej celuję, że będzie zaangażowany w jakaś grę z uniwersum Pottera.
Był, jest i będzie jednym z najlepszych szpecy od crpg, ale nie będzie żył wiecznie Uśmiech Ktoś musi go zastąpić.
Co do N i M, to rzeczywiście były to chyba dwa najlepsze npc w Pillarsach.

Zaczęłam podzielać Twój entuzjazm, zwłaszcza że Feargus Urquhart przyznał na Twitterze, że podczas kampanii na Kickstarterze złapali zbyt wiele srok za ogon (czego jednym z efektów jest twierdza) i chcieli zrobić zbyt wiele w jednym projekcie (mówiąc ogólnie).
Odpowiedz
#11
(17.06.2015, 11:40)jediwolf napisał(a): Gdzieś Avallone pisał, że wybiera się do szkoły magii Hogwart, więc raczej celuję, że będzie zaangażowany w jakaś grę z uniwersum Pottera.
Pisał w tym samym Tweecie, w którym zadeklarował odejście z Obsidianu. To był taki żarcik w stylu Avellone'a. Fajnie by było, gdyby robił na stałe w inXile albo zatrudnili go do Fallouta 4.

(17.06.2015, 11:57)Biały Feniks napisał(a): Zaczęłam podzielać Twój entuzjazm, zwłaszcza że Feargus Urquhart przyznał na Twitterze, że podczas kampanii na Kickstarterze złapali zbyt wiele srok za ogon (czego jednym z efektów jest twierdza) i chcieli zrobić zbyt wiele w jednym projekcie (mówiąc ogólnie).
I zrozumieli to dopiero po 2,5 roku i 3 miesiącach po premierze ich gry. Fajnie. Ile jeszcze wcisną nam megalomańskich produkcji zanim się nauczą sztuki niezależnej produkcji?
Miszowy blog gamingowy: http://gameplay.pl/meehow
Odpowiedz
#12
(17.06.2015, 18:20)Misza napisał(a):
(17.06.2015, 11:40)jediwolf napisał(a): Gdzieś Avallone pisał, że wybiera się do szkoły magii Hogwart, więc raczej celuję, że będzie zaangażowany w jakaś grę z uniwersum Pottera.
Pisał w tym samym Tweecie, w którym zadeklarował odejście z Obsidianu. To był taki żarcik w stylu Avellone'a. Fajnie by było, gdyby robił na stałe w inXile albo zatrudnili go do Fallouta 4.

(17.06.2015, 11:57)Biały Feniks napisał(a): Zaczęłam podzielać Twój entuzjazm, zwłaszcza że Feargus Urquhart przyznał na Twitterze, że podczas kampanii na Kickstarterze złapali zbyt wiele srok za ogon (czego jednym z efektów jest twierdza) i chcieli zrobić zbyt wiele w jednym projekcie (mówiąc ogólnie).
I zrozumieli to dopiero po 2,5 roku i 3 miesiącach po premierze ich gry. Fajnie. Ile jeszcze wcisną nam megalomańskich produkcji zanim się nauczą sztuki niezależnej produkcji?

Czasami lepiej późno niż wcale. Wnioskuję, że pierwszy raz uderzyła im woda sodowa do głowy, dlatego POE wyszło jakie wyszło. Ale nie ma co narzekać. Oby tylko usprawnili największe faile w miarę możliwości.
Odpowiedz
#13
(17.06.2015, 18:35)Biały Feniks napisał(a): Ale nie ma co narzekać.
Niestety nie hołduję znanemu w naszym chwalebnym narodzie powiedzonku "nic się nie stało". Stało się. Do tej pory myślałem, że Obsidian nie mógł rozwinąć skrzydeł przez wydawców, a tymczasem się okazuje, że to właśnie wydawcy mu te skrzydła na siłę przyprawiali. Zawsze będę uwielbiał Neverwinter Nights 2 i znakomitą Maskę Zdrajcy. Lubię też Alpha Protocol za jego prawdziwą nieliniowość i wybaczam mu skopaną mechanikę i nijako bohatera głównego, ale Pillars of Eternity to dla mnie osobiście zniewaga, co krwi wymaga. Obsidian będzie musiał BARDZO się postarać, żebym jeszcze coś od nich kupił i wybaczył im rozczarowujące PoE. Tak wygląda moje stanowisko.
Miszowy blog gamingowy: http://gameplay.pl/meehow
Odpowiedz